We Flachau odbyły się ostatnie slalomy Pucharu Świata

W ostatnich zawodach sezonu Francuzka Laure Pequegnot zachowała małą kryształową kulę za slalom. Przewagę w klasyfikacji końcowej giganta obronił Francuz Frederic Covili. Na stoku znów wygrywało rodzeństwo Kosteliciów.

We Flachau odbyły się ostatnie slalomy Pucharu Świata

W ostatnich zawodach sezonu Francuzka Laure Pequegnot zachowała małą kryształową kulę za slalom. Przewagę w klasyfikacji końcowej giganta obronił Francuz Frederic Covili. Na stoku znów wygrywało rodzeństwo Kosteliciów.

Był to najbardziej gorący alpejski finał, przynajmniej pod względem temperatury powietrza. Podczas sobotniego slalomu mężczyzn w słońcu było 20 st. C. To, że zawody nie zamieniły się w jazdę po wodzie, uznano za chemiczny cud. Imprezę oglądały dziesiątki tysięcy widzów. Wielu z nich przyjechało z Chorwacji. "Rodzinna gmina Hermanna Maiera zamieniła się w mini-Zagrzeb" - napisał szwajcarski "Neue Zuricher Zeitung".

Wieczorem grzmiała muzyka, na zakończenie śpiewała Victoria Beckham. Miała ze sobą 22 pomocników rozlokowanych w luksusowych pensjonatach Flachau. Odnotowano, że większą ekipę towarzyszącą wzięła ze sobą i akredytowała Janica Kostelić - 57. W wieczornej scenerii udekorowano Stephana Eberhartera nagrodą Skieur d'Or nazwaną tak na cześć twórcy alpejskiego pucharu Serga Langa. 85 proc. głosujących dziennikarzy uznało, że Eberharter zrobił w tym sezonie największe wrażenie. Mocne wrażenie zrobiło też ważenie mistrza z pucharem. Po drugiej stronie wagi Hermann Maier w towarzystwie Sonji Nef dokładał czekoladę alpejskiego sponsora. Przy stu kilogramach Eberharter pojechał do góry.

Norweg Ole Christian Furuseth do drugiego przejazdu sobotniego slalomu wystartował bez bluzy, na goły tors miał tylko naklejony numer startowy. Po drodze swojego ostatniego pucharowego slalomu trzy razy zatrzymywał się na stoku, dziękując swoim pomocnikom. Oczywiście na mecie miał prawie pół minuty straty do prowadzących. 35-letni alpejczyk kończy karierę, ustępując miejsca mistrzom jazdy na krótkich nartach techniką carvingową.

Inni jadą dalej, jak np. Bodo Miller, który był drugi w sobotnim slalomie. To najbardziej efektowny narciarz sezonu. - Z nim nigdy nie wiadomo, wszyscy drżą, taki hazardzista - mówią trenerzy. Jest najbardziej wziętym partnerem na transferowym rynku we Flachau. Jeden z producentów proponował już Amerykaninowi zmianę marki nart z pięciokrotną przebitką.

Flachau. Kobiety. Slalom gigant: 1. S. Nef (Szwajcaria) - 2:42,96; 2. A. Ottoson (Szwecja) - 0,84 straty; 3. T. Poutainen (Finlandia) - 1,53 straty; slalom: 1. J. Kostelić (Chorwacja) - 1.54,66; 2. A. Paerson (Szwecja) - 0,57 straty; 3. Y. Nowen (Szwecja) - 0,72 straty.

Flachau. Mężczyźni. Slalom: 1. I. Kostelić (Chorwacja) - 1.37,92; 2. B. Miller (USA) - 0,17 straty; 3. J.P. Vidal (Francja) - 1,08 straty; slalom gigant: 1. M. von Gruenigen (Szwajcaria) - 2.41,12; 2. B. Raich (Austria) - 0,13 straty; 3. S. Eberharter (Austria) - 0,57 straty.

TRIUMFATORZY PUCHARU ŚWIATA 2001/02

Kobiety

Klasyfikacja generalna: Michaela Dorfmeister (Austria)

bieg zjazdowy - Isolde Kostner (Włochy)

supergigant - Hilde Gerg (Niemcy)

slalom gigant - Sonja Nef (Szwajcaria)

slalom specjalny - Laure Pequegnot (Francja)

Mężczyźni

Klasyfikacja generalna: Stephan Eberharter (Austria)

bieg zjazdowy - Eberharter

supergigant - Eberharter

slalom gigant - Frederic Covili (Francja)

slalom specjalny - Ivica Kostelić (Chorwacja)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.