Hiszpanie bliżej Pucharu Davisa

Po dwóch meczach finału Pucharu Davisa Hiszpania prowadzi z Czechami 2:0. Rafael Nadal pokonał Tomaša Berdycha 3:0 (7:5, 6:0, 6:2), a David Ferrer Radka Št'panka 3:2 (1:6, 2:6, 6:4, 6:4, 8:6)

W Barcelonie wszystko miało sprzyjać Rafaelowi Nadalowi. Wrócił do gry na nawierzchni ziemnej, na której czuje się najlepiej. W singlowych meczach daviscupowych na mączce jeszcze nigdy nie przegrał.

Ale w pierwszym secie z Berdychem Hiszpanowi daleko było do tenisisty, który przed kontuzją roznosił rywali w pył (mączny). Dał się przełamać już przy pierwszym gemie serwisowym, a wygrał głównie dzięki olbrzymiej liczbie niewymuszonych błędów rywala (23). Z 42 zdobytych punktów Nadal samodzielnie wygrał zaledwie 9 piłek.

Potem jednak na korcie grał tylko jeden tenisista. Berdych, który w pierwszym secie umiejętnie próbował zagrywać w rogi kortu, zmuszając Nadala do biegania, kolejnego gema wygrał dopiero przy stanie 0:4 w trzecim secie.

Hiszpanie w Barcelonie bronią tytułu wywalczonego przed rokiem. Wcześniej triumfowali w 2000 i 2004 r. - Są faworytami. Największymi na świecie specjalistami od gry na ziemi. Ale uwaga! Jesteśmy Czechami, umiemy grać w tenisa - przestrzegał przed piątkowymi meczami Radek Št'panek.

R. Nadal (Hiszpania) - T. Berdych (Czechy) 3:0 (7:5, 6:0, 6:2), D. Ferrer (Hiszpania) - R. Št'panek (Czechy) 3:2 (1:6, 2:6, 6:4, 6:4, 8:6)

Sobota: F. Lopez/F. Verdasco (Hiszpania) - L. Dlouhy/L. Hajek (Czechy). Niedziela: R. Nadal - R. Št'panek, D. Ferrer - T. Berdych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.