Federer, choć rozstawiony z jedynką, wcale nie był uważany za stuprocentowego faworyta w konfrontacji z Murrayem. W ciągu ostatniego roku przegrał z nim bowiem aż cztery razy.
Początek zapowiadał, że w Londynie znów górą może być Szkot, który dość pewnie wygrał pierwszego seta.
Ale w drugiej partii Federer zaczął grać lepiej, a Murray wręcz przeciwnie - mylił się coraz częściej i był wolniejszy od Szwajcara. Trzeci set zamienił się już w egzekucję - Federer niemal fruwał po korcie, a Murrayowi nie wychodziło nic.
Po tym zwycięstwie Federer nie jest jeszcze pewny awansu do półfinału, ale już na pewno utrzyma pozycję numer jeden w rankingu ATP na koniec roku. Rafael Nadal, choćby wygrał wszystkie pozostałe mecze, już Szwajcara nie wyprzedzi.
W ostatniej kolejce spotkań w grupie A Federer zagra z Juanem Martinem del Potro w meczu, który będzie rewanżem za finał US Open.
Wyniki spotkań grupy A singlistów:
Roger Federer (Szwajcaria,1) - Andy Murray (W.Brytania,4) 3:6, 6:3, 6:1
Juan Martin del Potro (Argentyna,5) - Fernando Verdasco (Hiszpania,7) 6:4, 3:6, 7:6 (7-1)
