Wałdoch: Mam sporo zaległości do nadrobienia

Nie będę ukrywał, że moja wiedza o polskiej piłce jest, delikatnie mówiąc, uboga. Na pewno mam sporo zaległości do nadrobienia - mówi w wywiadzie dla ?Gazety Wyborczej? i Sport.pl Tomasz Wałdoch, asystent selekcjonera reprezentacji Polski Francisza Smudy.

Wałdoch wiedzę o polskiej piłce ma mizerną, meczu ekstraklasy, gdzie gra spora grupa reprezentantów w tym sezonie jeszcze nie widział. - Nie będę ukrywał, że moja wiedza o polskiej piłce jest, delikatnie mówiąc, uboga. Na pewno mam sporo zaległości do nadrobienia. Ale teraz będę oglądał ekstraklasę - zapewnia asystent Smudy.

Zdaniem Wałdocha kadra w meczach z Rumunią i Kanadą zagrała dobrze. - W meczu z Rumunią usprawiedliwieniem naszej gry może być fatalne boisko, które nie pozwoliło piłkarzom pokazać wszystkiego, co potrafią. Z Kanadą umieliśmy już prowadzić akcje zakończone strzałem i przede wszystkim wygraliśmy - mówi Wałdoch.

Asystent selekcjonera uważa, że do stworzenia odpowiedniej formacji w defensywie potrzeba jeszcze sporo czasu. - Linia defensywy cały czas jest w budowie, dopiero szukamy optymalnego rozwiązania. Piłkarze wiedzą, jakie błędy popełniali i dostali pracę domową. Będą obserwowani - mówi Wałdoch.

Więcej w wywiadzie Wałdocha dla Sport.pl - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA