Zobacz zagranie Henry'ego na Z czuba.tv ?
"Jak jasno mówią Przepisy Gry, decyzje podejmowane przez sędziów podczas meczów, są ostateczne" - dodała FIFA.
Środowy mecz barażowy o awans do mistrzostw świata zakończył się skandalem, gdy Thierry Henry zagrał piłkę ręką po czym podał do Williama Gallasa, który zdobył bramkę. Dzięki temu trafieniu to Francja, a nie Irlandia zagra na przyszłorocznym mundialu.
- Nie ma możliwości, aby mecz Francja - Irlandia został powtórzony. Wprowadziłoby to całkowity chaos w piłce nożnej. Jeśliby do tego doszło, to każdy mecz w przyszłości mógłby być źródłem takich apelów o powtórzenie. Działoby się tak za każdym razem, gdy sędzia przeoczy jakiś fakt - donosiło wcześniej źródło w FIFA.
FIFA już raz nakazała powtórzenie barażu ?
Irlandzka federacja złożyła oficjalny protest, w którym domagała się powtórzenia spotkania. FIFA już w nieoficjalnych wypowiedziach wykluczała taką możliwość. - Przepisy federacji są całkowicie jasne. W paragrafie piątym czytamy, że decyzja sędziego jest ostateczna i to jest koniec dyskusji. Nie można powtórzyć meczu tylko na podstawie błędu arbitra - powiedział oficjel z FIFA.
- Musimy trzymać się zasady, która mówi, że decyzja sędziego jest zawsze słuszna - dodało źródło w organizacji.
"Powtórzenie meczu jest niemożliwe" - mówił trener Irlandii ?
Po meczu, jaki odbył się na Stade de France Henry stwierdził, że głównym winowajcą całego zamieszania jest sędzia Martin Hasson, który uznał gola. - Będę z wami szczery, zagrałem ręką - powiedział napastnik. - Ale to nie ja jestem sędzią. Grałem, bo sędzia na to pozwolił. Wszelkie pytania należy kierować do niego - zakończył napastnik Barcelony.
Powtórzenia spotkania domagał się m.in. irlandzki premier Brian Cowen. Zdradził on także, ze prezydent Francji Nicolas Sarkozy przeprosił jego i wszystkich Irlandczyków za to, co się stało.
Premier Irlandii żąda powtórzenia meczu ?