Polska kadra w piaskownicy, czyli prasa po porażce Smudy

PRZEGLĄD PRASY: Na cuda Franciszka Smudy trzeba jeszcze poczekać. Przegrali na kartoflisku. Dumaj, Franiu - tak prasa komentuje występ Polaków pod wodzą nowego selekcjonera.

Dzienniki opisując sobotnie, przegrane przez Polaków (0:1) spotkanie z Rumunią najwięcej uwagi poświęcają warunkom w jakim przyszło grać obu jedenastkom. Dlaczego kadra rozgrywała spotkanie na budowie? Czy w Polsce nie ma choćby jednego obiektu, który spełniałby choć minimalne standardy? Według PZPN póki co nie.

Błaszczykowski: na trybunach szopki jakieś zamiast kibicowania kadrze O czym "Przeglądowi Sportowemu" mówił sekretarz PZPN Zdzisław Kręcina. - Rumuni postawili warunek, że muszą od razu po meczu wsiąść do samolotu i wrócić do domu.

Gdzie mieliśmy grać? Na Odrze Wodzisław? - pyta retorycznie. Do wyboru według niego była Warszawa lub Bydgoszcz.

Także "Dziennik" nie oszczędza PZPN. Według gazety Legia o tym, że ma przyjąć na swoim stadionie reprezentację, dowiedziała się raptem dwa tygodnie temu. Wcześniej zaplanowano coś, co fachowo nazywa się piaskowanie. Po meczu z Ruchem na płytę zrzucono kilka ton piachu, by dograć do końca sezonu. W czerwcu na stadionie ma się pojawić nowa murawa. PZPN.

Co do dyspozycji kadrowiczów dzienniki póki co cudu nie widzą. "Rzeczpospolita" przypomina, że była to czwarta porażka z rzędu, czwarta bez choćby jednego strzelonego gola. Licznik więc już dobił do 370 minut bez bramki. I choć cudów nie było, powiało nadzieją na lepsze jutro.

Także "Polska" zauważa, że mimo porażki były momenty które mogły się podobać. Niestety, według gazety fakt, że w sobotę najlepszymi na boisku byli Michał Żewłakow i Kamil Kosowski, którzy łącznie przekroczą siedemdziesiątkę nie napawa optymizmem w kontekście Euro 2012. Podobnie jak atmosfera na trybunach.

"Super Express" cytuje Ireneusza Jelenia, który przekonuje, że kadrze zabrakło jedynie zgrania. - Gdybyśmy pierwsi strzelili bramkę, to na pewno byśmy tego meczu nie przegrali.

Według niego w porównaniu z ostatnimi spotkaniami gra już wygląda inaczej. - Teraz przede wszystkim liczy się to, żeby po stracie piłki jak najszybciej ją odzyskać.

"Fakt" zauważa, że w kilku fragmentach widać było jaką filozofię gry będzie wpajał Polakom Franciszek Smuda - ofensywa od samego początku.

Kadrze Rumunii poszło jak - po piachu ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.