Trapattoni: Irlandczyka nie można obrażać w ten sposób

- Jeden z piłkarzy reprezentacji Francji powiedział coś do mojego piłkarza. Nie mogę tego powtórzyć, bo były to brzydkie słowa - powiedział po porażce z Francją 0:1 trener Irlandii Giovanni Trapatoni.

- Jeden z piłkarzy reprezentacji Francji powiedział coś do mojego piłkarza. Nie mogę tego powtórzyć, bo były to brzydkie słowa. Znany piłkarz obraził mojego zawodnika. Mówię o przewinieniu, a nie o tym kto je popełnił - powiedział wyraźnie wzburzony Trapattoni. Tuż po końcowym gwizdku na środku boiska wybuchła sprzeczka między piłkarzami obu reprezentacji. Na zdjęciu widać, że uczestniczyli w niej Yoann Gourcuff i Lassana Diarra z reprezentacji Francji oraz Keith Andrews i Richard Dunne z Irlandii.

- Irlandczyka nie można obrażać w ten sposób. To nie mój kraj, nie moja kultura, żebym narzekał. Wystarczy, że pomyślą co powiedzieli i zrozumieją, że zrobili źle - dodał trener Irlandii.

Jego piłkarze przegrali 1:0 z Francją, ale mają jeszcze szanse na awans na mundial. - Jesteśmy w połowie drogi, szanse oceniam na 50/50. W całej swojej przygodzie z piłką widziałem wiele niespodziewanych wyników - mówił Trapattoni.

- Jesteśmy w połowie drogi. Naszym celem jest awans. Dwumecz trwa 180 minut, nam zostało jeszcze 90 - powiedział po zwycięstwie trener Francji Raymond Domenech.

Baraże o MŚ 2010. Kto zagra na mundialu? 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.