Tomasz Adamek: Czarny PR przeciwko mnie? Tak to widać, słychać i czuć Panowie!!!

- Dwa razy byłem przepraszany. Będzie z tym jednak chyba znacznie gorzej, jeśli okaże się ,że jest to realizowanie negatywnego PR wobec mojej osoby na czyjeś zamówienie. Tak to widać, słychać i czuć Panowie!!! - tak Tomasz Adamek opisuje na swojej stronie internetowej zjawisko negatywnych komentarzy, które pojawiają się, zdaniem boksera, na polskich portalach sportowych.

Tomasz Adamek w ostatnim wpisie na swojej stronie internetowej komentuje walkę Wałujewa z Hayem, zastanawia się nad tym, kto będzie jego kolejnym rywalem, a także opisuje sprawę boksu w portalach internetowych.

- Gorzej jest jak wejdę na polski portal by poczytać co piszczy w polskim boksie. Zieje z niego nienawiścią i niczym nie uzasadnioną zawiścią. Zdumiewa mnie bierność i bezczynność administratorów wobec fali nie do końca anonimowych komentatorów, speców od boksu. Źle to wróży dla rozwoju polskiego boksu , bo obok butelek rzucanych bezkarnie na ring, rzucane są niczym nie uzasadnione obelgi na mnie i innych pięściarzy . Brak reakcji ze strony administratorów portali, to pochwała lub tylko akceptacja takiego stanu rzeczy - pisze Adamek.

Bokser zastanawia się, czy szereg komentarzy nie jest przypadkiem zorganizowaną akcją.

- Dwa razy byłem przepraszany. Będzie z tym jednak chyba znacznie gorzej, jeśli okaże się ,że jest to realizowanie negatywnego PR wobec mojej osoby na czyjeś zamówienie. Tak to widać, słychać i czuć Panowie!!! Prawdziwy fan boksu patrzy na to z obrzydzeniem i porzuci codzienną lekturę portalu zniesmaczony, tym co tam można przeczytać - dodaje Tomasz Adamek.

Bokser kończy wpis nadzieją na poprawę sytuacji.

- Mam nadzieję ,że odrodzi się niezależny , obiektywny i fachowy komentarz sportowy w odniesieniu do pięściarza , walki czy gali boksu. Pojawią się sponsorzy , bo polski boks jest bez pieniędzy na dalszy rozwój. O opinię polskiego boksu muszą troszczyć się wszyscy, którym boks jest bliski sercu. Tego sobie i prawdziwym fanom boksu życzę najbardziej - kończy Adamek.

'Czołg' Czagajew bardzo niebezpieczny dla Adamka, Tua byłby łatwiejszy Specjalny serwis Sport.pl - Tomasz Adamek. Sprawdź! >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.