W ostatnich trzech sezonach trójkę z czterech półfinalistów najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie stanowiły kluby angielskie. Co więcej w ciągu ostatnich pięciu lat Premier League miała przynajmniej jednego reprezentanta w finale Ligi Mistrzów.
Wielu ekspertów zapowiada w tym roku zmianę warty. Czynnikiem, który ma na to wpłynąć jest przede wszystkim mniejsza przedstawicieli ligi angielskiej na rynku transferowym, podczas gdy olbrzymie wydatki Realu Madryt robią wrażenie na wszystkich.
Przed zbyt wczesnym skreślaniem klubów Premier League przestrzega jednak Alex Ferguson. - Półfinały znów będą zdominowane przez Anglików - mówi trener Manchesteru United. - Dominacja w Lidze Mistrzów będzie trwać nadal, a dowiodą tego dopiero późniejsze fazy rozgrywek - z przekonaniem twierdzi legendarny trener mimo tego, że Liverpool i Arsenal mogą mieć problemy nawet z wyjściem z grupy.
Patrząc z innej perspektywy, na półmetku fazy grupowej poza miejscami gwarantującymi awans są też takie firmy jak Inter Milan czy Bayern Monachium, a AC Milan i Real Madryt, które miały dominować w swojej grupie zanotowały niespodziewane potknięcia.
Alex Ferguson, poza Chelsea, Manchesterem United, Arsenalem i Liverpoolem, wciąż głównego faworyta widzi w obrońcy trofeum. - Nie można zapomnieć o Barcelonie, ale nie mam wątpliwości, że to głównie angielskie kluby powalczą o finał - twierdzi Szkot.
Wygraj koszulkę Manchesteru, Realu, Barcelony... ?
