Radwańska wyraźnie uległa Kirilenko 3:6, 3:6. Zamiast rewanżu za wrześniową porażkę z US Open, zobaczyliśmy bardzo podobny mecz - świetnie i bardzo agresywnie grającą Rosjankę oraz gasnącą w oczach i bardzo pasywnie nastawioną Polkę. Radwańska zupełnie nie umiała poradzić sobie z odważną grą Kirilenko, a na domiar złego po pierwszym secie zaczęło ją boleć lewe udo. Radwańska wezwała na kort masażystkę, ale niewiele to dało. W drugiej partii poprawy gry nie było.
Porażka oznacza, że Radwańska nie wyprzedzi już w rankingu WTA Race Wiery Zwonariewej i Jeleny Janković i nie wywalczy bezpośredniego awansu na Masters. Polka pojedzie jednak do Dauhy jako druga rezerwowa, bo 11. w rankingu Włoszka Flavia Pennetta skreczowała w swoim meczu I rundy z Węgierką Agnes Szavay (przy stanie 6:4, 0:3). Tylko Pennetta mogła jeszcze wyprzedzić Radwańską, która jest już także pewna, że będzie 10. na liście WTA Tour na koniec roku.