Bądź jak Dan Petrescu. Podbij Ligę Mistrzów! ?
"Zwróciłem uwagę na wspaniały wieczór drużyn z krajów pokomunistycznych - remis Ukraińców w Mediolanie, triumf Rosjan w Barcelonie, triumf Rumunów w Glasgow. Przypomniałem sobie, że tych ostatnich prowadzi niejaki Dan Petrescu, swego czasu przepędzony z Wisły Kraków" - pisze na swoim blogu Rafał Stec.
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" podkreśla, że rumuński trener pożegnał się z posadą pod Wawelem głównie dlatego, że krakowskie gwiazdy nie zaakceptowały jego metod szkoleniowych: "Był surowy, wymagający, i wycieńczającymi treningami się naprzykrzał, i wmawiał, że kopanie piłki to poważna sprawa jest, wyrzeczeń żądał od panów piłkarzy".
"Klubik z Urziceni - 17 tys. ludzi, najmniejsze miasteczko w historii LM, taka rumuńska odmiana grodziskiej Dyskobolii - wychłostał na wyjeździe rangersów. 4:1 w Glasgow! W Krakowie rumuński trener przetrwał dziewięć miesięcy, z Unireą zdobył pierwsze w dziejach klubu mistrzostwo kraju. A teraz rozbija się po Champions League" - podkreśla Stec.
Więcej o cudach w Lidze Mistrzów przeczytasz na blogu Rafała Steca ?