Po trzech sezonach spędzonych w Cajasol latem Michał Ignerski postanowił przenieść się do Lagun Aro San Sebastian. Dwa pierwsze mecze sezonu z Suzuki Manresą i Realem Madryt (oba przez Lagun Aro przegrane) nie były w wykonaniu skrzydłowego reprezentacji Polski najlepsze. W pierwszym rzucił tylko dwa punkty, a w środę przeciwko Realowi 12.
Dobrą formę Ignerski przygotował na mecz trzeciej kolejki, przeciwko swojemu byłemu klubowi - Cajasol Sevilla. Już w pierwszej kwarcie rzucił 11 punktów, ale jego Lagun Aro tylko remisowało 21:21. Na początku trzeciej kwarty Polak rzucił 12 punktów z rzędu, a zespół z San Sebastian powiększył przewagę 12 punktów (58:46). W końcówce po akcjach Tiguerro Cajasol doprowadziła do dogrywki, ale w doliczonym czasie gry Ignerski znów błysnął. Po jego czterech punktach Lagun Aro znów odskoczyło i nie dało się już dogonić do końca meczu.
W sumie Polak zdobył 27 punktów (4/5 za dwa, 3/6 za trzy, 10/10 z wolnych), miał trzy zbiórki i asystę. 27 punktów to rekord trzeciej kolejki ACB. 27 punktów to także tylko o jeden mniej niż wynosi rekord Ignerskiego w ACB, który ustanowił przed dwoma laty w meczu z Estudiantes Madryt.
Lagun Aro po trzech kolejkach jest na 10. miejscu w liczącej 18 zespołów ACB. Na czele z kompletem zwycięstw cztery zespoły - Caja Laboral, Ayuda en acción Fuenlabrada, Joventut i Real Madryt. W następnej kolejce zespół Ignerskiego zagra na własnym parkiecie z Unicają Malaga.
NBA Entertainment przygotuje specjalne wideo o Gortacie ?