- Artur ma za sobą kłopoty. z bramkarskiego punktu widzenia wygląda teraz na mądrzejszego i bardziej skoncentrowanego zawodnika - uważa Latchford. - Myślę, że spora w tym zasługa przyjścia do zespołu Steviego Woodsa i wprowadzonych przez niego zmian - dodaje.
Woods dołączył do sztabu trenerskiego Celticu w czerwcu 2007, i po dwóch latach objął funkcję pierwszego trenera bramkarzy.
- Znam Steviego od dawna, sam go trenowałem, i wiem co potrafi. Nie odpuści Arturowi - komentuje Latchford. - Boruc jest bardziej skupiony i to widać w jego występach. Poprzedni sezon nie był dla niego dobry, ale po zmianie trenera Boruc się ustatkował, zrozumiał jak ważna jest ciężka praca. Celtic będzie miał z tego jeszcze mnóstwo korzyści - dodaje.
- Boruc to wciąż wielki bramkarz. Myślę, że z łatwością można go zaliczyć do najlepszej piątki w Europie - komplementuje Polaka były golkiper Celticu.
Latchford, grający w Celticu w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych,. - uważa, ze obecność Łukasza Załuski też pomaga Borucowi.
- On stwarza konkurencję, i Artur wie teraz, że nie jest automatycznie numerem jeden. W zeszłym roku zaczął myśleć, że będzie grał bez względu na to co zrobi na boisku i poza nim. Tak to już jest, że bramkarze nie zawsze są najrozsądniejszymi graczami w drużynie. Wiem to z doświadczenia - powiedział Latchford
To mój ostatni sezon - mówi Jacek Bąk ?