We wtorek Łukasz Kubot pokonał w pierwszej rundzie turnieju w Pekinie Amerykanina Andy'ego Roddicka 6:2, 6:4. . Kilka godzin później w parze z Oliverem Marachem awansował też do drugiej rundy debla, pokonując Francuzów Michaela Llodrę i Paula-Henriego Mathieu 6:1, 6:1.
Wojciech Fibak: Brawo Łukasz, to wielkie zwycięstwo! - Jest to niewątpliwie wielki sukces polskiego tenisa - uważa najlepszy tenisista w historii naszego kraju, Wojciech Fibak. - Łukasz osiągnął już w tym roku finał turnieju w Belgradzie. To był wielki sukces. Żaden Polak od 20 lat nie osiągnął finału turnieju ATP, a teraz pokonał samego Andy'ego Roddicka, kiedyś rakietę numer jeden rankingu, zwycięzcę wielkoszlemowego turnieju, obecnie w pierwszej dziesiątce rankingu najlepszych tenisistów - wylicza Fibak.
- Łukasz tworzy historię polskiego tenisa, czekaliśmy na takie zwycięstwo ponad 20 lat. Łukasz, brawo! Wielkie zwycięstwo! - kończy były tenisista.
- Można mówić, że zdarzają się słabsze dni, albo ktoś jest bez formy, ale nie da się tego powiedzieć o dzisiejszym występie Roddicka. Po prostu Kubot rozegrał fantastyczny mecz: był doskonale przygotowany taktycznie i konsekwentnie grał mu piłkę na bekhend. Nawet gdy Andy grał swój solidny forhend, to Łukasz potrafił go skontrować i nie dawał się zaskoczyć - powiedział kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa Radosław Szymanik, który przebywa w Pekinie.
- Roddick to posiadacz najszybszego serwisu na świecie, a dzisiaj aż pięć razy został przełamany. To naprawdę nie jest łatwe, szczególnie jak się widzi z bliska jak szybko lecą piłki przy jego podaniu. Łukasz doskonale returnował i szybko spychał rywala do tyłu, często chodząc do siatki i grając ryzykownie po liniach - dodał Szymanik.
Dobra passa Kubota - teraz debel ?