Kadra Majewskiego nie jest raczej wstępem do budowy drużyny na Euro 2012. Największe niespodzianki to nie piłkarze młodzi, perspektywiczni, ale raczej doświadczeni. Poza tym, według gazety, trenerem kierowały inne priorytety. W reprezentacji zabrakło tych piłkarzy, którzy przy okazji meczu towarzyskiego z Ukrainą we Lwowie zorganizowali w hotelu kadry imprezę, za co zostali później zawieszeni, czyli Dariusza Dudki i Artura Boruca. Zabrakło też Michała Żewłakowa i Jacka Krzynówka. W kadrze znalazł się za to Jerzy Dudek, który od kilku lat jest rezerwowym Realu Madryt i w zasadzie ciągle siedzi na ławce. Sam bramkarz twierdzi, że od jakiegoś czasu dochodziły do niego sygnały ? , że znajdzie się w kadrze. Oprócz niego w kadrze znalazł się dawno w niej nie widziany Wojciech Kowalewski, który dopiero niedawno wywalczył sobie miejsce w składzie Iraklisu oraz będący w przeciętnej formie Sebastian Przyrowski z Polonii Warszawa.
Według gazety to właśnie Kowalewski będzie bronił w meczach z Czechami i Słowacją. "Dziwi brak powołań dla młodszych od Dudka bramkarzy - Tomasza Kuszczaka, rezerwowego w Manchesterze United i Łukasza Załuski, dublera Boruca w Celtiku" - pisze Dziennik. Łukasza Fabiańskiego z Arsenalu Majewski nie mógł powołać bo Polak leczy kontuzję, ale nic nie stało na przeszkodzie by sięgnął po innego bramkarza Arsenalu Wojciecha Szczęsnego.
Dla wielu reprezentantów powołanie było niespodzianką. - Nie ukrywam, że było to dla mnie zaskoczeniem - powiedział 30-letni obrońca Widzewa Łódź. - Jak widać nawet grając w pierwszej lidze można zostać zauważonym. Moje powołanie nie jest jednak kwestią znajomości ? - dodał. Zaskoczony był też obrońca Wisły Kraków Arkadiusz Głowacki. - Myślałem, ze nowy selekcjoner będzie budować drużynę na Euro 2012, a ja będę miał wtedy 33 lata.
Jerzy Dudek ? będzie do mnie mówił "panie trenerze"