Mecze niedzielne:
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 0:0 ?
Ruch przyjechał do Wrocławia po punkty i ten cel osiągnął. Niebiescy nie forsowali zbytnio tempa, zważając raczej na to by nie popełniać błędów w obronie. Śląsk nie wygrał już od pięciu spotkań i przełamania musi szukać już w następnej kolejce w meczu z Wisłą u siebie
Polonia Bytom - Arka Gdynia 3:1 ?
Siódme zwycięstwo z rzędu na własnym boisku piłkarzy z Bytomia. Polonia była lepszym zespołem od Arki co idealnie odzwierciedla rezultat meczu. Po tym ciekawym spotkaniu podopieczni trener Szatałowa awansowali na trzecie miejsce w tabeli
Mecze sobotnie:
Wisła Kraków - Polonia Warszawa 2:0 ?
Na oczach selekcjonera Stefana Majewskiego Wisła wymęczyła zwycięstwo nad Polonią Warszawa. - Nie zagraliśmy wielkiego meczu, ale jakość nie była najważniejsza - podkreśla trener Maciej Skorża. Większy problem ma Duszan Radolsky, bo pod jego wodzą Polonia zdobyła w czterech spotkaniach tylko punkt.
Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 0:0 ?
Mało emocji w Białymstoku. Cracovia przyjechała tu po remis i go dostała. Dobrze poukładany zespół Pasów zagrał na wyżynach swoich umiejętności w destrukcji - w efekcie Jagiellonia oddała bardzo mało strzałów na bramkę.
Korona Kielce - Piast Gliwice 3:2 ?
Wspaniały comeback piłkarzy Korony. Gdy Piast strzelił swoją drugą bramkę, a w grze Korony nie widać było poprawy, kibice zgromadzeni na stadionie w Kielcach nie wierzyli już nawet w remis. Wszystko zmienił jednak gol Ediego, który rozwinął skrzydła całej drużynie Motyki. Złocisto-krwiści rzucili się do ataku i w efekcie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Całej ekipie należy się więc po jednym dużym piwie za niezwykłe zaangażowanie i wolę walki.
Odra Wodzisław - GKS Bełchatów 0:1 ?
Odra jak na razie w tym sezonie gra słabo i przewodzi w lidze jedynie pod względem liczby kartek, które otrzymali jej zawodnicy. Licząc jeszcze mecze z ubiegłego sezonu, ekipa trenera Wieczorka przegrała osiem z ostatnich dziesięciu meczów ligowych. Mecz z GKS może być dla Odry szansą na odwrócenie losu, jako że bełchatowianie też są ostatnio w kryzysie. Jednak to właśnie GKS objął prowadzenie już w 13. minucie po bramce Mateusza Cetnarskiego.
Powołania Majewskiego uskrzydliły ligowców
Mecze piątkowe:
Przed tym spotkaniem Legia miała tylko jedno "oczko" przewagi nad Lechem. Poznańska drużyna sprawiała wrażenie tej, która ma dużo większy potencjał ofensywny - z trzema z czołowych strzelców ekstraklasy (Lewandowski, Peszko, Rengifo). Nie pokazała jednak tego na Łazienkowskiej, gdzie dała sobie wbić dwie bramki strzelone w drugiej połowie przez Bartłomieja Grzelaka i Takesure Chinyamę, nie odpowiadając żadną.
Przed potyczką z Zagłębiem, gdańska drużyna nie wygrała na Traugutta od 56 dni, kolei odradzająca się pod wodzą Franciszka Smudy Zagłębie Lubin jeszcze nie przegrało meczu. Każda passa ma jednak swój koniec i po bramce Ivansa Lukjanovsa w końcówce meczu to Lechia okazała się zwycięzcą.