Briatore pogrążony przez tajemniczego świadka X?

Flavio Briatore został ukarany nie tylko na podstawie zeznań Nelsinho Piqueta i sugestii Pata Symondsa. Byłego szefa Renault obciążył ostatecznie tajemniczy świadek X.

Świadek X widnieje w oświadczeniu Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). Jest to członek zespołu Renault, który był doskonale poinformowany o planach Flavio Briatore, Pata Symondsa i Nelsinho Piqueta przed zeszłorocznym Grand Prix Singapuru. FIA zgodziła się na utajnienie personaliów świadka, a jego przesłuchania dokonali zewnętrzni prawnicy. Trzeci pakiet dokumentów przedłożonych przez Renault Międzynarodowej Federacji Samochodowej potwierdził poprzednie doniesienia.

"W przedstawionych FIA dokumentach Renault F1 odnosiło się do jednego z członków zespołu (Świadek X), który chociaż nie brał udziału w spisku, miał jego pełną świadomość. W materiałach datowanych na 17 września, Renault F1 potwierdziło, że Świadek X poinformował, jakoby Flavio Briatore wiedział o planach celowego rozbicia auta przez Nelsinho Piqueta." - czytamy w oświadczeniu FIA.

FIA napisała w oświadczeniu, że Świadek X miał pełną wiedzę o planowej kraksie, ale do samego końca był jej przeciwny. Nikt poza nim oraz trójką Briatore, Symonds i Piquet junior o spisku nie wiedział.

"Powyższe czynniki, absencja pana Briatore oraz brak jakichkolwiek okoliczności łagodzących przekonały Światową Radę Sportów Motorowych o nałożeniu całkowitego zakazu uczestnictwa pana Briatore w jakiejkolwiek aktywności związanej ze sportami motorowymi znajdującymi się pod kontrolą FIA" - tak karę argumentowali sędziowie.

Kim jest tajemniczy świadek X? Bartosz Raj, dziennikarz Sport.pl uważa, że osobą, która swoimi zeznaniami pogrążyła Flavio Briatore jest Pat Symonds. - Być może wietrze kolejny spisek w F1, ale pan X to dla mnie nikt inny tylko Pat Symonds, inżynier, który tym samym wynegocjował sobie niższy wymiar kary - pisze na swoim blogu Raj

Dożywotnia dyskwalifikacja Briatore: 'Doigrał się po latach przekrętów' Więcej o tajemniczym świadku X - w serwisie F1.pl >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.