- Jesteśmy bardzo zasmuceni, że musieliśmy dzisiaj stanąć przed obliczem Światowej Rady Sportów Motorowych - powiedział Rey cytowany przez portal f1.pl ? . - W zeszłym tygodniu, po przeprowadzeniu wewnętrznego dochodzenia, poinformowaliśmy Międzynarodową Federację Samochodową, że nie będziemy odpierać oskarżeń i akceptujemy naszą odpowiedzialność za incydent z Singapuru. Od razu podjęliśmy też właściwe działania wewnątrz zespołu - wyjaśnił.
- Szczerze przepraszamy społeczność Formuły 1 za nasze niedopuszczalne zachowanie. Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli zapomnieć o tym przykrym incydencie i skupić się na przyszłości. W ciągu kilku najbliższych dni przedstawimy dalsze informacje - zapowiedział prezydent Renault F1 team.
Kto zastąpi Briatore w Renault? czytaj na f1.pl