Szczeciński klub ma na to czas do 28 lutego, kiedy zakończy się okres transferowy. By jednak wzmocnić zespół Pogoń musi odwiesić w PZPN-ie zakazu wykonywania transferów. Związek nałożył na Pogoń zakaz bowiem ta nie spłaciła zaległości w wynagrodzeniu dla jej byłego piłkarza Dariusza Fornalaka. Chodzi o kwotę ok. 20 tysięcy złotych. Być może Sabri Bedkas wpłaci te pieniądze na konto Fornalala po wcześniejszym porozumieniu z Górnikiem Zabrze w sprawie wypożyczenia Dariusza Dźwigały.
Pomocnik Pogoni na razie próbuje bezskutecznie rozwiązać swoje wypożyczenie do tureckiego pierwszoligowca Diyarbakirspor. Turcy zalegają Dźwigale pewną kwotę, piłkarz nie chce wracać nad Bosfor, a Bekdas nie kwapi się, aby znaleźć rozwiązanie tej patowej sytuacji. Zabrzanie jednak nie rezygnują i nakłaniają prezesa Pogoni do podjęcia decyzji.
Kto miałby wzmocnić Pogoń? Przede wszystkim ukraiński pomocnik Denis Sokołowski, który w Szczecinie trenuje już od połowy października. Kolejnymi uzupełnieniami wąskiej kadry mieli by być: obrońca Wojciech Kinczel z Orła Wałcz i skrzydłowy Bartosz Stefański z Iny Goleniów.
W poniedziałek wszyscy pracownicy administracyjni klubu wrócili do pracy, po decyzji Sabriego Bekdasa, który skrócił o 10. dni ich przymusowe urlopy. Pogoń przed pierwszym meczem z GKS-em w Katowicach rozegra jeszcze jeden sparing. Jej przeciwnikiem ma być trzecioligowa drużyna KP Police.
lis