Mężczyzna przyszedł do wrocławskiej prokuratury w poniedziałek i przyznał się do udziału w aferze korupcyjnej. Postawiono mu zarzuty, ale prokuratura trzyma się ustalonej wcześniej zasady.
- Konsekwentnie nie podajemy danych osób, które same się do nas zgłaszają i przyznają się do winy - powiedział Jerzy Kasiura, czyli prokurator nadzorujący śledztwo w aferze korupcyjnej.
Byli piłkarze Korony - skazani za korupcję ?