Eurobasket 2009. Polacy zawiedli nadzieje kibiców

PRZEGLĄD PRASY: Z "boomu" na koszykówkę wyszło wielkie bum! To pękł nadmuchany balon. Ale może da się go posklejać - czytamy w dzienniku "Metro".

"Turniej pokazał nasze miejsce w europejskiej koszykówce i to, że do czołówki wiele nam jeszcze brakuje. Pytanie czy ten dystans nasi gracze powinni niwelować pod wodzą Muliego Katzurina" - zastanawia się Michał Owczarek ? w dzienniku Metro. "W czasie turnieju okazało się, ze Izraelczyk nie ma pomysłu na prowadzenie kadry w meczach z czołowymi drużynami, a reprezentację przygotował pod kątem meczu z Bułgarią. (...) Obrona, która w takich turniejach jest podstawą, w wykonaniu Polaków była katastrofalna" - dodaje. "Do Łodzi, na drugą fazę grupową przenosiliśmy się z wiarą w sukces. Ale wtedy z polską kadrą zaczęło się źle dziać. Koszykarze zaczęli imprezować. Marcin Gortat urwał się ze zgrupowania, żeby pojechać do Warszawy i nagrac odcinek programu Szymon Majewski Show" - wtóruje mu felietonista "Metra".

Katzurin powinien odejść? Gortat: nie wiem czy nas przygotował na EuroBasket - Cel, czyli zbudowanie fundamentów pod dobrą drużynę, został osiągnięty - cytuje Prezesa PZKosz Romana Ludwiczuka Gazeta Wyborcza. Trener Muli Katzurin zapewnia, że w przyszłym roku reprezentacja będzie grała lepiej, ale jego kontrakt może nie być przedłużony. "Koszykówka, drugi najpopularniejszy sport zespołowy na świecie, w Polsce kisi się na peryferiach" - pisze w Gazecie Łukasz Cegliński. "EuroBasket został zorganizowany partyzanckimi metodami i napompował połatany koszykarski balon. Powietrze może z niego ujść bardzo szybko".

Więcej o podsumowaniu EuroBasketu ? w komentarzu Łukasz Ceglińskiego

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.