Slavia Praga przegrała w czwartek na wyjeździe w rewanżowym spotkaniu eliminacji Ligi Europejskiej z Crveną Zvezdą Belgrad 1:2. W pierwszym meczu było jednak aż 3:0 dla drużyny z Pragi, więc to ona gra dalej w europejskich rozgrywkach.
Zadowolony z wysokiej zaliczki z pierwszego spotkania musi być doświadczony golkiper ekipy ze stolicy Czech, Martin Vaniak, bo w czwartkowym pojedynku przepuścił kuriozalną bramkę.
W ostatniej minucie pierwszej połowy wprowadzał, dość długo, piłkę do gry. Sędzia postanowił ukarać go za zwłokę i podyktował rzut wolny dla gospodarzy.
Vaniak myślał jednak, że arbiter będzie chciał ukarać go kartką i odrzucił piłkę, spokojnie podchodząc do sędziego. Wtedy arbiter pokazał, że chodzi tylko o rzut wolny, a Serbowie natychmiast go rozegrali, strzelając gola do pustej bramki.
Trener Catanii broni Błażeja Augustyna ?