Liga Mistrzów: Polacy na wymarciu

- Liga Mistrzów z punktu widzenia Polaków? Jesteśmy na wymarciu. Polscy bramkarze wciąż ślęczą na ławkach rezerwowych lub na trybunach, natomiast ich koledzy z pola pędzą ku schyłkom karier - pisze na swoim blogu dziennikarz Sport.pl i "Gazety Wyborczej" Rafał Stec

- Liga Mistrzów z punktu widzenia Polaków? Jesteśmy na wymarciu. Łowcom sensacji nasza Wisła sprawiła pewnie mnóstwo przyjemności, bo jej porażka, oczywiście przypadkowa, chyba nikt nie ma wątpliwości, z Levadią była porażką mistrza ligi sklasyfikowanej na 26. miejscu w Europie z mistrzem ligi sklasyfikowanej na miejscu 42. Przebili krakowian prażanie, najbardziej nieoczekiwanym rozstrzygnięciem było chyba wyeliminowanie Slavii (czeska liga plasująca się na pozycji 18.) przez mołdawski Sheriff Tiraspol (pozycja 37.) - pisze na swoim blogu Rafał Stec .

- Inne niespodzianki po polsku? W rewanżowym meczu Apoelu Nikozja z FC Kopenhagą wystąpiła trójka naszych rodaków na szpicy (wszyscy razem grali przez 10 minut) - Kamilem Kosowskim, Marcinem Żewłakowem i Adrianem Sikorą. Takiego dziwa w LM jeszcze nie było. Mamy zatem dwóch polskich bliźniaków w najważniejszych klubowych rozgrywkach i nie są to, o dziwo, bracia Brożkowie. O dziwo i o zgrozo. Dzięki sukcesowi Apoelu nie padł kolejny ponury rekord. Gdyby bowiem mistrzowie Cypru nie awansowali, w rundzie grupowej mielibyśmy zaledwie dwóch Polaków z realnymi szansami na grę - Michała Żewłakowa (mocna pozycja w Olympiakosie) oraz Rafała Murawskiego (żywimy nadzieję, że się przebije w Rubiniu Kazań). A tak nasi idą na podbój Europy ławą - wylicza Stec.

- Dlaczego mimo wszystko piszę, że nasi wymierają? Polscy bramkarze wciąż ślęczą na ławkach rezerwowych lub na trybunach (36-letni Jerzy Dudek, 27-letni Tomasz Kuszczak, 24-letni Łukasz Fabiański), natomiast ich koledzy z pola pędzą ku schyłkom karier - bracia Żewłakowowie skończyli 33 lata, Kosowski ma 32, Sikora - 29, a Murawski 28 lat. Skąd brać następców, skoro wypychanego z Wisły Pawła Brożka, naszej niekwestionowanej gwiazdy, podwójnego króla strzelców ekstraklasy, nie chce ani średnie Fulham, ani żaden inny w miarę poważny europejski klub? - pyta Stec.

O LM z innych perspektyw czytaj na blogu Steca ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.