Mecz odbył się w południowych Włoszech w miasteczku Salerno. Do przerwy było tylko 1:0 po fantastycznym uderzeni Santiego Cazorli.
W drugiej połowie swoje bramki dorzucili Nilmar i, aż dwie, Robert Pires.
Dopiero przy stanie 0:3 gola dla wicemistrzów Włoch zdołał strzelić Amauri.
- Może to dobrze, że po tylu pochwałach, dostaliśmy ten wielki policzek - powiedział trener i były gracz "Starej Damy", która w spotkaniach towarzyskich pokonała m.in. Real Madryt i Sevillę. - Nie graliśmy dobrze, przegraliśmy ze świetną drużyną - dodał.
Gol Eto'o, ale Superpuchar Lazio ?