Pirlo wyjaśnił, że gdyby nie wierzył w możliwość zdobycia mistrzostwa Włoch przez Milan, już dawno trenowałby z drużyną "The Blues". 30-letni pomocnik był kuszony przez swojego mentora Carlo Ancelottiego do przejścia do Chelsea i w pewnym momencie transfer ten wydawał się w stu procentach pewny.
Jednak w tym tygodniu właściciel Milanu Silvio Berlusconi poinformował, że gwiazda jego zespołu nigdzie się nie wybiera. Mało tego, najprawdopodobniej pozostanie przy San Siro do końca swojej kariery.
Powód, dla którego Pirlo zdecydował się dalej bronić barw klubu z Mediolanu jest bardzo prosty: - Tak naprawdę zawsze chciałem do końca pozostać w Milanie. Nigdy nie prosiłem o transfer. Ancelotti nie był zachwycony, ale potrafił mnie zrozumieć. Ponadto jedna rzecz musi pozostać jasna: Gdybym wiedział, że Rossoneri nie mają ambitnych celów na ten sezon, odszedłbym. Chce wygrywać, to nie są tylko puste słowa, one miały olbrzymi wpływ na moją decyzję - powiedział dla La Gazzetta dello Sport as reprezentacji Włoch.
Huntelaar w AC Milan - czytaj tutaj ?
