Ekstraklasa: Frankowski wyrzucił Podbrożnego z dziesiątki

Tomasz Frankowski zdobył w sobotę 123. bramkę w ekstraklasie i już samodzielnie zajmuje dziesiątą pozycję w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii polskiej ligi.

Gdy przed rundą wiosenną były napastnik reprezentacji Polski zdecydował się na podpisanie kontraktu z Jagiellonią, można się było zastanawiać, czy 34-letni zawodnik po kilkuletnich nieudanych przygodach w nie najsilniejszych klubach zagranicznych jest jeszcze w stanie grać na poziomie, jaki prezentował wcześniej w Wiśle Kraków. Frankowski jednak już w pierwszym ligowym spotkaniu pokazał, że niepewność była zbędna - zdobył dwa gole. Wówczas też postawił przed sobą cel: awansować do najlepszej dziesiątki strzelców w historii ekstraklasy. Dokonał tego już wiosną, zrównując się z Jerzym Podbrożnym (122 gole).

Przed nowym sezonem Frankowski nie składał żadnych deklaracji, jednak chce awansować o kolejne miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców. W sobotę zrobił ku temu pierwszy krok. Po golu z Odrą do dziewiątego w zestawieniu najlepszych strzelców w historii Fryderyka Scherfke, występującego w latach 1927-39 w Warcie Poznań, traci tylko osiem goli.

- Franek w meczu z Odrą pokazał wielką klasę. Nie dość, że strzelił pięknego gola, to jeszcze mi dograł idealną, piłkę po której też wpisałem się na listę strzelców - komplementuje kolegę z zespołu Kamil Grosicki. - Co tu dużo mówić, po prostu należy mu się szacunek - dodaje bramkarz Odry Adam Stachowiak. Kto wie jednak, czy Frankowski wpisałby się na listę strzelców, gdyby zawodnicy z Wodzisławia znali przepisy gry w piłkę nożną. W 51. min białostoczanie wykonywali rzut z autu w pobliżu pola karnego rywali. Krzysztof Król rzucił piłkę do stojącego za obrońcami Frankowskiego, ten pięknym i precyzyjnym strzałem pokonał Stachowiaka.

Gracze Odry nie byli świadomi, że w takiej sytuacji nie ma spalonego! - Klasowy zespół nie może sobie pozwolić na taki błąd. Nie wiem, z czego to wynikało. Może z problemów z komunikacją, a może z niewiedzy - zastanawia się trener Wieczorek.

Najlepsi ligowi strzelcy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.