Diouf myślał, że oferta Manchesteru to żart ?
- Jeszcze nie pokazał najlepszego. Ma dopiero 24 lata - powiedział Szkot. - Dopiero wtedy będę z niego naprawdę dumny. Bo po części to nasza zasługa. Bo trafił do właściwego klubu we właściwym momencie kariery. Mógł pójść do Realu albo Barcelony jako chłopiec, ale trafił do właściwego klubu i to docenia - podkreśla Ferguson. - I może tu wrócić, nigdy nie wiadomo - dodaje.
Trener "Czerwonych Diabłów" podkreślał też, jak bardzo Ronaldo był przywiązany do klubu.
- Niekoniecznie musi się tak stać, ale jeśli w Madrycie coś pójdzie nie tak, a on naprawdę kochał Manchester, to może tak się zdarzyć - mówi Szkot. - On naprawdę go kochał. Wystarczy popatrzeć na sześć lat, jakie z nami spędził. Nigdy nie opuścił treningu, nigdy nie był kontuzjowany. Zawsze grał. Był fantastyczny - rozpływa się Ferguson.
- Nie było łatwo patrzeć, jak odchodzi. Ucięliśmy sobie długą pogawędkę, ale namyślił się. W zeszłym roku błagał mnie, żebym go puścił. W tym roku była to sensowna dyskusja.
Wreszcie, trener Manchesteru przyznał, że Ronaldo przydałby się jeszcze w klubie.
- Bez wątpienia, to wielka strata. To dla nas wyzwanie, bez Ronaldo nie będzie tak samo. To zdecydowanie najlepszy piłkarz w znanym na świecie, dystansuje innych o mile - mówi nawet Ferguson. - Jest ulice przed Messim, ulice przed Kaką. Spójrzcie tylko na jego statystyki. Są niewiarygodne - kończy były trener Portugalczyka.
Real poluje na Nicolasa Otamendiego ?