Tor Nürburgring gościł w tym roku nie tylko eliminację mistrzostw świata Formuły 1. Fani i partnerzy zespołu BMW Sauber mieli niepowtarzalną okazję uczestniczyć w jednodniowej imprezie zorganizowanej przez zespół Roberta Kubicy.
Głównym punktem programu były pokazowe przejazdy Nicka Heidfelda i dwukrotnego mistrza świata Superbike Troya Corsera. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że Heidfeld i Corser zamienili się na torze narzędziami pracy. - To niesamowite przeżycie - mówił Niemiec po przejażdżce motocyklem Superbike. - Spodziewałem się, że wyścigowa wersja będzie znacznie różniła się w prowadzeniu od cywilnych modeli. Motocykl ten był agresywniejszy, miał lepszą przyczepność i rewelacyjne hamulce, ale muszę przyznać, że zaskoczyła mnie łatwość z jaką można kontrolować taką maszynę - dodał Heidfeld.
Pod nie mniejszym wrażeniem możliwości samochodu Formuły 1 był Troy Corser. -Rewelacja - opowiadał po jeździe bolidem Australijczyk. - Samochód F1 ma świetny balans, hamulce są niesamowite. Największe wrażenie robi jednak przyczepność, jaką zapewniają opony. Dużo brakowało, abym zbliżył się do limitu możliwości swoich i samochodu, dlatego chciałbym móc spędzić za kółkiem trochę więcej czasu - opowiadał entuzjastycznie reprezentant BMW Motorrad.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!