Piotr Gruszka: - Trenujemy przede wszystkim nad wytrzymałością i siłą, dlatego codziennie ćwiczymy na siłowni. W ciągu ostatniego tygodnia zaczęliśmy już skakać i pracować nad czysto siatkarskimi elementami.
- Oczywiście, że tak! Ale nie tylko ja, bo wszyscy zgromadzeni w Spale chcielibyśmy już zacząć grać. Widać to zresztą po treningach, które ostatnio nabierają coraz większego tempa. Świadczy to o tym, że odpoczynek, który został dla nas przewidziany, spełnił swoją rolę i pozwolił nam się zregenerować. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak ciężko pracować nad swoją formą.
- Rozmawiałem z trenerem Castellanim na ten temat i wiem, że może zdarzyć się taka sytuacja, w której będzie potrzebne zastępstwo za Mariusza. Wiadomo już, że na kwalifikacje do MŚ Mariusz nie zdąży się wyleczyć, dlatego będę przygotowywany do rywalizacji o miejsce w zespole na jego pozycji. Na razie robię to, co mogę, czyli przygotowuję się do gry, a wszystkie decyzje i tak będą zależały od trenera.
- Zespół miał swoje lepsze i gorsze momenty. Jeśli mówimy o ocenie postawy młodych kadrowiczów, to trzeba pamiętać o tym, o czym mówił sam trener Castellani - to w większości młodzież, która dopiero przygotowuje się do gry i do tego, że kiedyś zastąpi dotychczasowych nominalnych graczy reprezentacji. LŚ miała służyć przede wszystkim zdobywaniu doświadczenia i znalezieniu tych zawodników, którzy już teraz będą mogli być powoli włączani do reprezentacji i to jest najważniejsze. Są młodzi i widać, że jeszcze wiele muszą się nauczyć. Zdarza się, że bardzo dobrze radzą sobie w trudnych momentach, natomiast popełniają takie błędy z prostych piłek, które nie powinny się im zdarzać. Pamiętajmy jednak o tym, że gra w Lidze Światowej to dla nich naprawdę duże wyzwanie i bardzo ciężko pracują nad tym, żeby prezentować się jak najlepiej.
Więcej w serwisie Reprezentacja.net - czytaj tutaj ?