Nagvajara poniesie w piątek flagę Tajlandii. - Zimowe sporty nie są znane w moim kraju - mówi olimpijczyk. - Nawet z igrzysk w Nagano nie było transmisji. Zapewne jako ostatni minę linię mety, liczę się z tym, jestem rozsądnym człowiekiem.
Nagvaraja urodził się w Bangkoku. zaczął biegać na nartach gdy trafił do koledżu w Bostonie. Potem uprawiał rekreacyjnie ten sport studiując w Northeastern University i pisząc doktorat z inżynierii komputerowej w Boston University w 1989. O starcie na olimpiadzie zaczął myśleć trzy lata temu.
Ponieważ Tajlandia nie ma kadry na zimowe igrzyska profesor sam załatwiał wszystkie sprawy. Aby zakwalifikować się do startu w SLC musiał wystartować w pięciu międzynarodowych biegach. Swoje marzenie doprowadził do końca w styczniu.
- Dla ludzi w Drexel wiadomość, że Prawat wystartuje w igrzyskach była sensacyjna - mówił kolega Tajlandczyka prof. Bruce Eisenstein. - To bardzo skromny człowiek, który nie umie dbać o autopromocję.
Żona Nagvajary i ich dwuletni syn Nathan będą towarzyszyć Parwatowi w Salt Lake City. - Mój synek już opanował okrzyk, który ma mnie dopingować na trasie: "Go Thailand! Go!" - poinformował szczęśliwy olimpijczyk.