Jakub Wawrzyniak odroczony

15 lipca przed komisją dyscyplinarną ligi greckiej stanie Jakub Wawrzyniak, któremu grozi dwa lata dyskwalifikacji za doping. Piłkarz miał zeznawać, ale na wniosek adwokata rozprawę odroczono o tydzień.

W ciągu tygodnia adwokat Wawrzyniaka ma złożyć oświadczenie w jego imieniu. Rozprawa dotyczy dwóch meczów w barwach Panathinaikosu (z Panioniosem 21 lutego i z Asterasem Trypolis 22 marca), po których w organizmie wypożyczonego do Aten obrońcy reprezentacji Polski wykryto 4-metylo, 2-heksoanaminę. To pochodna zakazanej substancji umieszczonej na liście Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).

Tydzień temu piłkarz został zawieszony na rok za inny mecz (ze Skodą Xanthi 5 kwietnia), po którym znaleziono w jego moczu tę substancję. Po wybuchu afery zbadano jeszcze raz wcześniej pobrane próbki - w efekcie zarzuty rozszerzono na kolejne mecze, a Panathinaikos nie wykupił Wawrzyniaka z Legii Warszawa.

Polakowi grozi nawet dwuletnia dyskwalifikacja. Piłkarz tłumaczy się, że korzystał tylko ze środka odchudzającego, a po wybuchu afery współpracował z władzami ligi greckiej. 4-metylo, 2 heksoanamina nie jest wymieniona na listach środków dopingujących, co ma być podstawą odwołania do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie.

Osiem polskich cudów transferowych. &Dlatego nas nie chcąnbsp?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.