- Jeśli oni myślą, że pokonają nas miło, łatwo i przyjemnie, to mogą się srogo rozczarować - powiedział kapitan USA Landon Donovan. Jego zespół w grupie przegrał z "Canarinhos" 0:3 i do półfinałów awansował mimo dwóch porażek. Ale w półfinale Amerykanie sprawili sensację. Zatrzymali Hiszpanów próbujących pobić rekord 35 meczów z rzędu bez porażki. Z kolei Brazylijczycy dopiero w 88. minucie strzelili gola gospodarzom.
Finał zostanie rozegrany o 20.30 w Johannesburgu, przed meczem upamiętniony zostanie Kameruńczyk Marc Vivien Foe, który sześć lat temu zmarł na boisku na zawał serca. Wcześniej, o 15, w Rustenburgu o trzecie miejsce zagrają Hiszpanie z RPA.