Egipcjanie: Odpadliśmy z powodu oskarżeń o orgię

- Piłkarze są w fatalnych nastrojach i spodziewają się burzy po powrocie do domu z powodu kłamstw jakie napisały gazety - powiedział szef egipskiej delegacji Mahmoud Taher na poniedziałkowej konferencji prasowej. Winę za odpadniecie zrzucił na oskarżenia piłkarzy o kontakty z prostytutkami.

Tuż po piątkowym meczu z Włochami w Johannesburgu, wygranym przez Egipt 1:0 piłkarze z tego kraju odkryli, że zostali w pokojach hotelowych okradzeni. Według lokalnych mediów do przestępstwa wcale nie doszło a 19 tys. dolarów które rzekomo zniknęło z ich pokojów posłużyło na opłacenie prostytutek w czasie imprezy po zwycięstwie. Taher stanowczo odrzucił te oskarżenia i przyznał że zamieszanie w mediach, które potem powstało odbiło się na formie piłkarzy. W niedzielę przegrali 0:3 za USA i odpadli z turnieju.

- Te kłamstwa napisały tutejsze gazety w sobotę i w niedzielę piłkarze się o nich dowiedzieli. Dowiedziano się o nich także w domach piłkarzy i to ich podłamało - powiedział Taher. - To nie był jedyny powód naszej porażki. Problemem było też sporo urazów przed i w czasie meczu. Ale na pewno był to jeden z powodów.

Odpowiedzialny za bezpieczeństwo turnieju komisarz Fikile Mbalula powiedział, że śledztwo jest w toku i póki się nie zakończy odmówił ujawnienia szczegółów. Dodał jednak że policja nie może odpowiadać za przyjaciół lub innych ludzi zapraszanych przez piłkarzy do pokojów hotelowych, "którzy mogą nie okazać się przyjaźni".

To nie jedyny przypadek kradzieży podczas Pucharu Konfederacji. Ubrania i część pieniędzy stracili też piłkarze Brazylii.

Mistrzowie Świata jak mumie- czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.