GP Turcji: Mityczny Zakręt Numer 8. "Drugiego takiego nie ma"

- Tor w Stambule to bardzo nowoczesna trasa z kilkoma szybkimi zakrętami. Najsłynniejszy jest oczywiście leworęczny Zakręt Numer Osiem - mówił Robert Kubica przed GP Turcji. O mitycznym zakręcie opowiadają też inni kierowcy. - Jeśli dociskasz za mocno, na zwłaszcza na Zakręcie Numer Osiem twoje opony cierpią - mówi mistrz świata Lewis Hamilton.

Zakręt Numer Osiem to jeden z najtrudniejszych i najbardziej wymagających wiraży spośród wszystkich torów F1. Składa się z czterech sekcji i pokonywany jest przy prędkości około 250 km/h. Obciążenie dochodzi na nim do 4,5 - 5 G, co oznacza, że waga ciała "wzrasta" pięciokrotnie!

- Na torze w Turcji jest kilka szybkich odcinków, jak długi, leworęczny Zakręt Numer Osiem, który jest jednym z najbardziej ekscytujących w sezonie - mówi Fernando Alonso z Renault. - O tym wirażu mówią wszyscy, drugiego takiego nie ma - dodaje jego kolega z teamu Nelsinho Piquet.

O najważniejszym elemencie toru w Stambule mówią też szefowie zespołu. - To kluczowy czynnik determinujący całą strategię. Dla kierowców kombinacja kilku zakrętów i ślepych zaułków to dodatkowe wyzwanie - wyjaśnia szef McLarena Martin Whitemarsh.

Jego kierowcy już nie mogą się doczekać jazdy przez mityczny wiraż. - Uwielbiam wyścigi w Turcji. To wielkie wyzwanie, musisz jechać agresywnie by uzyskać dobry czas, ale musisz dbać o opony. Jeśli dociśniesz za mocno, zwłaszcza na Zakręcie Numer Osiem, twoje opony cierpią. Wszystko zależy od znalezienia idealnego balansu i dobrej dyscypliny, więc nie należy przesadzać - mówi Lewis Hamilton.

A jak na jazdę w Turcji przygotowane jest BMW Sauber? Kubica charakteryzuje trasę w swoim stylu. - Tor w Stambule to bardzo nowoczesna trasa z kilkoma szybkimi zakrętami. Najsłynniejszy jest oczywiście leworęczny Zakręt Numer Osiem .

Więcej emocji wyścig wzbudza w koledze Polaka z teamu. - Tor w Stambule ma kilka niesamowitych momentów, szczególnie Zakręt Numer Osiem, który jest niezłym wyzwaniem - bardzo długi, szybki, z kilkoma wierzchołkami - mówi Nick Heidfeld.

Grand Prix Turcji już w najbliższą niedzielę o godz. 14.

Kubica i BMW. Będzie lepiej? Lepiej już było! Kubica w GP Turcji z podwójnym dyfuzorem - A co z KERS? >

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.