Po wtorkowej porażce Czarnych w pięciu setach z Metrem Warszawa radomianie przystąpili do pojedynku z gospodarzami turnieju mocno zmobilizowani. Rozpoczęli z animuszem, raz po raz punktując nieco sparaliżowanych dobrą postawą radomian, graczy Delic Polu. Miejscowi nim się ocknęli przegrali seta otwarcia, a decydujący punkt zdobył dla podopiecznych trenera Andrzeja Sitkowskiego atakujący Jakub Wachnik. W drugiej partii role się odwróciły. Częstochowianie osiągnęli korzystny rezultat już na początku i dość łatwo dowieźli ją do ostatniej piłki. W następnych dwóch odsłonach nie brakowało wyrównanej walki. W obu przypadkach remisowo było do stanu 16:16. Trzecią na swoją korzyść rozstrzygnęli częstochowianie, natomiast w czwartej końcówka należała do Czarnych. Decydujący o losach meczu tie -break radomscy siatkarze rozegrali po profesorsku. Prowadzili 3:0, 6:2, a po kilku następnych akcjach 12:7. Zbudowanej różnicy gracze z Radomia nie pozwolili już sobie wydrzeć. MVP spotkania został Rafał Pszenny (RCS Czarni).
W ostatnim meczu grupowym, który zadecyduje o awansie do półfinałów mistrzostw kraju Czarni zmierzą się w piątek z ekipą Skry Bełchatów.
Delic Pol Norwid Częstochowa - RCS Czarni Radom 2:3 (18:25, 25:17, 25:20, 22:25, 8:15
Czarni: Gonciarz, Wachnik, Grzechnik, Michalski, Pszenny, Ostrowski, Filipowicz (libero) oraz Skwarek, Bucki, Płaskociński