- Nie chcę tego komentować - powiedziała po przegranym 4:6, 3:6 spotkaniu z Anną - Leną Groenefeld francuska tenisistka, której kariera toczy się w dół po równi pochyłej.
Dwukrotna, najlepsza tenisistka świata, ostatni raz tak wcześnie odpadła z rodzimego turnieju 9 lat temu. - Zagrałam nieskutecznie - przekonywała po meczu.
Mauresmo w dotychczasowej karierze wygrała dwa wielkoszlemowe turnieje - Australian Open i Wimbledon. Jest też wicemistrzynią olimpijską z Aten i zdobywczynią Pucharu Federacji. W ubiegłym roku odniosła pięćsetne zwycięstwo w swojej karierze. Obecnie zajmuje 16 miejsce w rankingu WTA.
We French Open nie zawodzą zaś inne faworytki. Serbka Ana Ivanović pokonała Sarę Errani z Włoch 7:6, 6:3, a Białorusinka Wiktoria Azarenka inną Włoszkę Robertę Vinci 6:4, 6:2.
Agnes Szavay (Węgry) - Corinna Dentoni (Italy) 6:3 6:4
Dinara Safina (Rosja) - Anne Keothavong (Wielka Brytania) 6:0, 6:0
Aravane Rezai (Francja) - Ai Sugiyama (Japonia) 6:3, 6:2
Ana Ivanović (Serbia) - Sara Errani (Włochy) 7:6(3), 6:3
Anna-Lena Groenefeld (Niemcy) - Amelie Mauresmo (Francja, 16) 6:4, 6:3
Wiktoria Azarenka (Białoruś) - Roberta Vinci (Włochy) 6:4, 6:2
Nadia Pietrowa (Rosja) - Lauren Embree (USA) 6:1, 6:2
Jaroslawa Szwedowa (Kazachstan) - Kaia Kanepi (Estonia) 7:6(2), 3:6, 6:2
O występie Polek - czytaj tutaj ?