Nad Maltą o igrzyska

Puchar Świata w kajakarstwie, który rozpoczyna się dziś na Jeziorze Maltańskim, to impreza, która ma przygotować Poznań do mistrzostw świata, które ten zorganizuje w przyszłym roku. I ma mu pomóc w walce o kółka olimpijskie z okazji przyznania Igrzysk Olimpijskich Dzieci i Młodzieży.

O organizację drugiej edycji tych igrzysk w 2014 r. właśnie stara się Poznań. Przypomnijmy, że to pomysł, który zrodził się w redakcji "Gazety Wyborczej". Poznań rywalizuje z chińskim Nankinem i meksykańską Guadalajarą. - Już dawno nie było takiej szansy zdobyć dla miasta pięciu kółek olimpijskich, których używanie wiąże się z organizacją takich igrzysk - mówi Józef Bejnarowicz, prezes Polskiego Związku Kajakowego. Jego zdaniem, rozpoczynający się dziś kajakowy Puchar Świata to okazja do promowania kandydatury Poznania. - A także naszego toru regatowego i mistrzostw świata, które odbędą się tu w 2010 r.

Zawody pucharowe w Poznaniu zapowiadają się ciekawie, bowiem choć jest to rok poolimpijski, zjedzie tu całkiem sporo gwiazd. Ma się zjawić na starcie np. Australijczyk Ken Wallace, mistrz olimpijski z Pekinu w kajakowych jedynkach na 500 metrów. Mają być też białoruscy bracia Bahdanowicz, mistrzowie olimpijscy w kanadyjkach. Warto zwrócić uwagę na pochodzącego z Polski Tomasza Wylenzka, który pływa dla Niemiec i w 2004 r. był mistrzem olimpijskim w Atenach. Szczególnie liczną, bo aż 40-osobową ekipę przysyłają Kanadyjczycy. - To dlatego, że tegoroczne mistrzostwa świata odbędą się w Dartmouth, w kanadyjskiej Nowej Szkocji. Kanadyjczycy traktują tę imprezę i przygotowania do niej bardzo serio. My także, bo w Dartmouth odbierzemy od nich flagę mistrzostw jako kolejny organizator - mówi Józef Bejnarowicz. Liderem kanadyjskiej ekipy ma być w Poznaniu Adam van Koeverden - mistrz olimpijski z Aten i wicemistrz z Pekinu. Na wieść o tym, że wiele krajów przysyła dobre reprezentacje, w Poznaniu zdecydowali się wystartować także Węgrzy - tradycyjna potęga kajakowa. Początkowo tego nie planowali, bo na początku czerwca mają zawody Pucharu Świata u siebie, w Szeged.

Wreszcie Polska, w której - jak to w roku poolimpijskim - zachodzą pewne zmiany pokoleniowe. - O miejscu w kadrze decydują sprawdziany w Bydgoszczy i mistrzostwa Polski w Poznaniu, ale także Puchar Świata. Ktoś, kto nie znajdzie się w pierwszej ósemce, de facto wypada z kadry - nie kryje prezes Bejnarowicz. W barwach Polski zobaczymy wielu nowych, młodych kajakarzy - naszą olimpijską przyszłość.

Olimpijska przyszłość kajakarstwa to zresztą ważny kontekst poznańskich zawodów. To właśnie z powodu uatrakcyjnienia kwalifikacji wprowadzono wyścigi na 5 km. - Zawodnicy będą pływali tam i z powrotem, niejako w kółko. A to spowoduje sporo zamętu w wodzie. Mogą być zderzenia, wywrotki. Kibice to lubią - mówi Bejnarowicz. Planowane jest też wprowadzenie do rywalizacji sztafet, ale jeszcze nie w Poznaniu.

Wygląda na to, że poznańskie zawody mogą być najlepiej obsadzonym Pucharem Świata w tym roku. Odbyły się już jedne zawody, na czeskim torze Racice. Startowało 28 państw, a nie wszyscy wystawili tam najsilniejsze reprezentacje. W Poznaniu wystąpi 495 zawodników z 39 państw, w tym egzotycznych jak Iran, Uzbekistan, RPA, Kuba, Nowa Zelandia, Azerbejdżan czy Ekwador. To potężna impreza, na którą fatyguje się szef światowej federacji kajakowej, Hiszpan Jose Perurena Lopez. - A on się rzadko gdzieś rusza - mówi Bejnarowicz.

Dziś, od godz. 9 rano trwać będą pierwsze wyścigu kwalifikacyjne. Od godz. 11 w sobotę trwać będą półfinały, a o godz. 15 w sobotę - pierwszy finał. Finałowe wyścigi można oglądać przez sobotnie popołudnie oraz w niedzielę od godz. 10 do 13. Wreszcie zawody w niedzielę o godz. 14 zakończą owe nietypowe wyścigi na 5 km. Biletów nie ma, więc każdy spacerowicz, rowerzysta czy rolkarz może podczas wizyty nad Maltą oglądać zawody Pucharu Świata.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.