Warsaw Open: Wielka klęska Marii Szarapowej

Po problemach w pierwszej rundzie, w drugiej Maria Szarapowa bez trudu pokonała Białorusinkę Darię Kustową. W ćwierćfinale jednak kompletnie zawiodła. Była wolna, nie dobiegała do piłek, nie trafiała w kort i przegrała z Aloną Bondarenko 2:6, 2:6.

I set

Bondarenko od początku spotkania gra mądrze - nie pozwala Szarapowej wejść w swój rytm meczowy, rozrzucając ataki po całym korcie. Ta strategia opłaciła się, bo już w trzecim gemie Ukrainka przełamała Rosjankę

Pierwszą półfinalistką Warsaw Open została Anne Keothavong. Brytyjska tenisistka pokonała 6:0, 6:1 Rumunkę Ioanę Ralucę Olaru.

Szarapowa w końcu pomyślała. Mimo, że Bondarenko piekielnie szybko porusza się po korcie, najwyraźniej ma spore problemy z dobrymi atakami spod siatki. Rosjanka zauważyła to i teraz albo Ukrainka wymyśli coś innego albo Szarapowa ją ma.

Brawo Bondarenko Ukrainka zaczęła grać świetnie. Rosjanka wyraźnie się gubi, w jej zagraniach nie widać pewności. Piłka ląduje a to na siatce, a to na aucie. Bondarenko wygrała pierwszego seta 6:2. Jak tak dalej pójdzie, to kibice na korcie centralnym będą świadkami sensacji.

II set

Bondarenko rozpoczęła od przełamania, a później wykorzystała przewagę swojego podania. Szarapowa w poważnych tarapatach.

W trzecim gemie nic się nie zmienia. Rosjanka jest wyraźnie bez formy. Aż strach pomyśleć jak wyglądałby jej mecz z którąś z czołowych rakiet świata.

Największe braki widać w szybkości z jaką Szarapowa porusza się po korcie - Rosjanka jest bardzo wolna i albo nie dobiega do piłek albo łapie je końcem rakiety.

Katastrofa Rosjanki , która przegrywa już 1:5!

Koniec . Druzgocząca porażka byłej liderki światowego rankingu. Brakło szybkości, siły, techniki. Szarapowa na razie w niczym nie przypomina tenisistki, która nie tak dawno temu dominowała na kortach całego świata. Drugiego seta przegrała również 2:6

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.