Rzeszów z brązem, Tarnobrzeg gra o złoto

TENIS STOŁOWY. Politechnika Rzeszów godnie pożegnała się z fazą play-off. W decydującym spotkaniu akademicy przegrali w Grodzisku Mazowieckim 1:3, ale i tak niedzielna wygrana z ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów może napawać ich dumą.

Nadal w grze o mistrzostwo Polski pozostają tenisistki stołowe KTS-u Forbetu Tarnobrzeg, które w środę w Nadarzynie o godz. 18 zagrają w pierwszym meczu finału.

Play-off mężczyzn został w tym roku zreorganizowany, aby uatrakcyjnić jego formułę dla potrzeb telewizji i dlatego zawodnicy grali tylko do dwóch wygranych setów, a nie - jak przewidują przepisy światowej federacji - do trzech lub pięciu. Pomysł dziwny i sprzyjający raczej słabszym zawodnikom, czego dowodem jest awans do finału drużyny z Gorzowa. Niewiele brakowało, aby pomógł także rzeszowianom.

Podopieczni Tadeusza Czułny w niedzielę wykorzystali nonszalancję trenera Bogorii, który dał wolne Czechowi Martinowi Olejnikowi. Jego zastępcy okazali się za słabi w konfrontacji z Politechniką, ale w decydującym meczu gospodarze nie popełnili tego samego błędu. Czech bez zająknięcia zrobił swoje, przesądzając o awansie. - Cieszymy się z brązu. Nie nadmuchujemy balonu, bo gdybyśmy cudem pokonali Bogorię, to w przyszłym sezonie żądaliby od nas zwycięstwa w Lidze Mistrzów - mówił Tadeusz Czułno.

Na Mazowsze wybierają się teraz także tarnobrzeżanki. Forbet chce zdobyć 18. złoto i mówi o tym bez ogródek, ale trener Zbigniew Nęcek docenia klasę rywalek. - Zostały już tylko dwie najlepsze drużyny. W każdej są po dwie Chinki, wszystkie dobrze się znają, wynik jest zatem sprawą otwartą. W myśl zasady "bij mistrza" spodziewamy się naprawdę trudnej przeprawy - dodaje szkoleniowiec.

Wyniki : Wang Zeng Yi - Paweł Chmiel 2:0 (6, 8), Olejnik - Lewandowski 2:0 (0, 8), Xu Wenliang - Piotr Chmiel 0:2 (-4, -3), Wang - Lewandowski 2:1 (10, -11, 8).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.