- Lech ma tylko jednego piłkarza umiejącego szybko podać piłkę - Stilicia. Z Bośniakiem jest kłopot, bo nie lubi twardej gry. Ktoś musi mu wywalczyć piłkę, i to najlepiej blisko bramki Legii - analizuje Michniewicz. Jego zdaniem poznaniacy skazani są na ataki środkiem, nie mają klasycznych skrzydłowych. - A w Legii jest Rybus i schodzący na bok Roger, przez co jej atak jest bardziej urozmaicony - dodaje trener. Chinyama vs Lewandowski. Najlepsi snajperzy Ekstraklasy zagrają przeciwko sobie
Michniewicz zwraca tez uwagę, że obie drużyny grają w pomocy bardzo blisko siebie. - Dzięki temu po odbiorze jednym podaniem można ominąć pięciu piłkarzy linii środkowej, tak by napastnik znalazł się tylko przed obrońcą. Słabsze zespoły tego nie wykorzystują, kiedy widzą tak wielu piłkarzy w środku pola, szybko tracą piłkę. W niedzielę stać na takie zagrania obie drużyny - mówi. To z kolei oznacza, że w niedzielę wszystko zależeć będzie od napastników. Lewandowski jest - zdaniem Michniewicza - od Chinyamy młodszy, ale zdecydowanie lepszy taktycznie.
Pół Europy na meczu Legia - Lech - PSG, Man City, Schalke... ?