21-letni Niemiec, który w niedzielę w fantastycznym stylu wygrał wyścig o Grand Prix Chin, z miejsca znalazł się na celowniku gigantów Formuły 1. Swoje zainteresowanie Vettelem wyraził m.in. szef sportowy Mercedesa - Norbert Haug.
Dietrich Mateschitz, założyciel firmy Red Bull, kategorycznie jednak stwierdził, że jego podopieczny, związany kontraktem do końca 2010 roku, nie jest do wzięcia. - Na razie Sebastian absolutnie nie jest na sprzedaż - powiedział 64-letni Austriak w dzienniku Bild. - Nie licząc Ferrari, w którym jeżdżą Kimi Räikkönen i Felipe Massa, Sebastian Vettel i Mark Webber to najlepszy duet kierowców w F1.
Na czym polega tajemnica sukcesu teamu Red Bull Informacji o Formule 1 - szukaj na f1.pl >