Celtics mieli masę problemów przed play-off. Kilka dni temu okazało się, że na pewno w pierwszej rundzie nie będzie mógł wystąpić Kevin Garnett - ważny zawodnik pod koszem Bostonu i filar drużyny w obronie. W czwartek do szpitala trafił GM Celtics - Danny Ainge, który miał atak serca. Ale mimo tych kłopotów, aktualni mistrzowie są faworytem w starciu z Chicago Bulls.
W pierwszym meczu to jednak rywale byli górą, co jest niespodzianką. Wygrali w Bostonie po dogrywce 105:103 - w ostatniej akcji zablokowany został wchodzący pod kosz Paul Pierce. Bulls przeważali minimalnie przez cały mecz, ale to Celtics mogli wygra w regulaminowym czasie gry. Pierce nie trafił jednak rzutu wolnego na siedem sekund przed końcem meczu.
Bulls do zwycięstwa poprowadził Derrick Rose, który mecz zakończył z 36 punktami i 11 asystami, który potwierdził, że jest głównym kandydatem do tytułu Debiutanta Roku. W dogrywce kluczowe akcje wykonywał Tyrus Thomas, który rzucił wtedy sześć z ośmiu punktów ekipy z Chicago. Najskuteczniejszy w drużynie Doca Riversa był Rajon Rondo (29 punktów, 9 zbiórek, 7 asyst). Tylko jeden z 12. rzutów z gry trafił Ray Allen.
Bulls prowadzą w serii do czterech zwycięstw 1:0. Rywalem wygranego z tej pary w kolejnej rundzie będą albo Orlando Magic Marcina Gortata albo walczący z nimi Philadelphia 76ers, którzy pierwszy mecz zagrają w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu.
Wyniki sobotnich spotkań pierwszej rundy play off
Konferencja Wschodnia
Cleveland Cavaliers - Detroit Pistons 102:84 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1:0 dla Cavaliers)
Boston Celtics - Chicago Bulls 103:105 (po dogrywce) (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1:0 dla Bulls)
Konferencja Zachodnia:
San Antonio Spurs - Dallas Mavericks 97:105 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1:0 dla Mavericks)
Portland Trail Blazers - Houston Rockets 81:108 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1:0 dla Rockets). (
Magic na mistrza? Jak daleko Orlando może zajść w play off?
Play-offowe typy Łukasza Ceglińskiego - czytaj tutaj ?