Smolarek: Ale kino! FIFA zaliczyła mi cztery gole

W czwartek wieczorem FIFA uznała, że Ebi Smolarek strzelił nie trzy, ale cztery gole w meczu z San Marino. - Ale kino! Nie wiem jak to się stało, ale ważne, że dodali jednego, a nie zabrali - stwierdził Smolarek, który sam zadzwonił z tą informacją do naszej redakcji

W czwartek po południu dziennikarz Sport.pl i "Gazety" Robert Błoński robił przez telefon wywiad ze Smolarkiem. Rozmawiali m.in. o tym, że FIFA zaliczyła mu trzy, a nie cztery bramki. - No trudno. Nie stresuję się tym, że mi jednego zabrali, bo wygraliśmy. Trzeba było znaleźć się tam, gdzie była piłka. Ja się znajdowałem - stwierdził Smolarek.

Ok. godz. 22 w czwartek Smolarek oddzwonił: - Ale kino! Właśnie zobaczyłem w internecie, że FIFA zmieniła zdanie i jednak przyznała cztery gole. Niezły mają tam bałagan, co? Nie wiem jak to się stało, ale ważne, że dodali jednego, a nie zabrali. Cztery gole cieszą jeszcze bardziej niż trzy, bo chyba mało komu w reprezentacji się to udało - powiedział Ebi.

Jeden dodatkowy gol [wcześniej traktowany jako trafienie samobójcze gracza San Marino] oznacza, że Smolarek ma już nie 18 ale 19 trafień w kadrze, co daje mu 10. miejsce ex aequo na liście polskich strzelców wszech czasów z Romanem Koseckim.

Smolarek jest też drugi, a nie trzeci w Europie jeśli chodzi o najskuteczniejszych snajperów eliminacji MŚ. Wyprzedza go jedynie Erwin Dżeko z Bośni i Hercegowiny (siedem goli). Tyle samo trafień co Polak ma jeszcze Belg Wesley Sonck.

To co, znowu będę piłkarzem roku? - cała rozmowa ze Smolarkiem ?

Copyright © Agora SA