Cegliński: Farsa, czyli mecz bez gwiazd
Zamojski - najbardziej efektowny zawodnik młodego pokolenia, który miał startować w konkursie wsadów - jest potrzebny rezerwom Prokomu w walce o utrzymanie w I lidze.
Natomiast trójka koszykarzy z USA tuż po wyborze ich do składów Północy i Południa na Mecz Gwiazd, doznała "kontuzji". 36-letni Edney ma zaleconą przerwę na odpoczynek, rok młodszy Burke w tym tygodniu brał zabiegi na przeciążone kolana i nie pojechał z Prokomem na krótkie zgrupowanie do Cetniewa. Woods, który przez cały tydzień był z zespołem ma przepuklinę.
Każdy z tych koszykarzy zagrał jednak w miniony weekend w Pucharze Polski w Lublinie i niemal na 100 proc. zagra w kolejnych spotkaniach, czyli w pierwszej rundzie play-off. W Warszawie zastąpią ich Alex McLean i George Reese (za Burke'a i Woodsa w drużynie Północy) i Chad Timberlake (za Edney'a w zespole Południa i za Zamojskiego w konkursie wsadów). Cała trójka to solidni gracze ligowi, ale nie gwiazdy
Tymczasem Burke, Woods i Edney to koszykarze z bogatą przeszłością w NBA i Eurolidze. Znana na całym świecie trójka będzie prawdopodobnie decydować o mistrzostwie Polski - doświadczony i niezwykle silny podkoszowy Burke, niewiarygodnie szybki i inteligentny Edney i nierówny, nieco zmanierowany, ale mający wspaniałe przebłyski Woods.
Jak prezes PLK Janusz Wierzbowski komentuje Mecz Gwiazd bez gwiazd? - Szkoda, że przypadłości chorobowe dopadły tych zawodników. Ale czy Burke to gwiazda? Czy jest nią grający na jednej nodze Woods? Będą David Logan i Polacy, nie ma żadnej tragedii - mówi prezes.
- Wysłałem do obu klubów prośby o przedstawienie zwolnień lekarskich. Jeśli powołani, a nieobecni na Meczu Gwiazd będą w tym czasie trenować, to klub dostanie 200 tys. złotych kary - zapowiada Wierzbowski.
Mecz Gwiazd rozpocznie się w niedzielę o 18.40 na warszawskim Torwarze. Transmisja w TVP Sport i TVP Info.
11 Polaków wybranych do Meczu Gwiazd PLK - czytaj tutaj ?