Chris Byrd też chce walki z Adamkiem ?
- Jedyna oferta, jaką oni nam złożyli, to było 500 tys. dolarów. Tyle to Tomek spokojnie zarabia sam, walcząc z normalnym przeciwnikiem - podsumowuje Duva rozmowy z reprezentami Hopkinsa z Golden Boy Promotions. - Nawet nie brałam tego na poważnie. Chcieli mieć nad wszystkim kontrolę, pomimo, że mieli zmierzyć się z mistrzem świata, facetem, na którego sprzedają się wszystkie bilety i który nie ma 44 lat. Pół miliona to śmieszna kwota.
Duva twierdzi, że starała się o podział zysków z walki w stosunku 60-40 na korzyść Adamka z zastrzeżeniem, że w kwestii tych liczb jest skłonna negocjować. Tymczasem Bernard Hopkins i Golden Boy Promotions nie byli zainteresowani żadną formą podziału wpływów, proponując Polakowi po prostu 500 tys. dolarów.
W tej sytuacji Adamek i tak będzie walczył - zapowiada Duva, która twierdzi, że nie będzie miała żadnych kłopotów ze znalezieniem dla niego innego rywala.
Tymczasem Richard Schaefer z Golden Boy Promotions uważa, że Adamek w ogóle nie powinien dyskutować o warunkach.
- Mamy chyba inną filozofię. Nabierający rozpędu bokser w rodzaju Adamka, mający szansą na walkę z 44-letnią legendą, powinien z niej skorzystać. Jeśli nie chce, może dalej walczyć z różnymi Banksami - ironizuje. - Szanuję Adamka i Kathy, ale jesteśmy w tym punkcie kariery Bernarda, w którym jeżeli nie dostanie on tego, czego chce, to po prostu nie będzie walczył.
- Adamek to wielkie zagrożenie - mówił w lutym Hopkins. - To byłoby wielkie wyzwanie. To byłaby juniorska walka w wadze ciężkiej. Nigdy nie będę mógł zmierzyć się z Władimirem Kliczko, więc to byłaby moja walka marzeń. Bliżej walki o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej nie będę. Adamek dla Sport.pl: Teraz Holyfield w Polsce. Albo Hopkins w USA!
Czy Adamek poległby w walce z Kliczką?