Faworytem spotkania był Szwajcar rozstawiony w turnieju z numerem drugim. Statystyki przemawiały jednak przeciw niemu. Przed sobotnim półfinałem Federer przegrał pięć z siedmiu pojedynków z Murray'em, w tym ostatnie trzy.
Brytyjczyk przedłużył tą serię o czwarte kolejne zwycięstwo. Spotkanie trwało niespełna dwie godziny. Kluczem do zwycięstwa Murray'a był spokój w decydujących momentach meczu. Brytyjczyk wykorzystał pięć z sześciu okazji do przełamania serwisu Federera. Szwajcar miał takich szans aż dziesięć, ale udało mu się to jedynie dwukrotnie, w drugim, wygranym secie.
Murray pokonał Federera (nr 2) 6:3, 4:6, 6:1. W nocnym półfinale Nadal wygrał z Roddickiem (nr 7) 6:4, 7:6 (7-4).