- Analizowaliśmy nagrania z monitoringu. Człowiek, który został ukarany zakazem stadionowym był prowodyrem wulgarnych okrzyków. Dwójka, która dostanie ostrzeżenie podchwytywała przyśpiewkę. Pozostali byli kibicami Odry - tłumaczy "Gazecie" Jarosław Ostrowski z zarządu Legii.
Podczas meczu z Odrą kibice Legii - tak jak w rundzie jesiennej - nie dopingowali. Orkiestra zagrała tylko na początku, potem fetowano tylko strzelców goli oraz oklaski dostali ci, co schodzili z boiska. Dwa razy obrażano właścicieli, krzycząc: "ITI spierd...".
Legia - Odra 4:0. Legia gromi - czytaj tutaj ?