Polskę reprezentować będą: Adam Małysz, Kamil Stoch, Łukasz Rutkowski i Rafał Śliż. W drugiej serii treningowej, po wylądowaniu na 123,5 metr na zeskok runął Stoch, który w Czechach skacze bardzo dobrze. Czwarty zawodnik konkursu na normalnej skoczni długo się nie podnosił, aż wreszcie wstał i z grymasem bólu na twarzy zszedł z zeskoku. Trzymał się za prawy bark, masował łokieć. Wszyscy najedli się strachu - latem Stoch miał poważną operację barku (zerwał więzozrost). Na szczęście operowany miał lewy bark, w Libercu boli prawy.
- Nic się nie stało - powiedział Sport.pl Stoch. - Chciałem skoczyć w trzeciej serii, poprawić ten skok, bo nie wyszedł mi tak jak chciałem. Trener powiedział, że lepiej odpocząć. Popełniłem głupi błąd przy lądowaniu. Narta mi zakantowała, zbyt mocno ją wygiąłem i się przewróciłem. Wiedziałem, że prawym barkiem mocno uderzyłem i wolałem sprawdzić, czy nic poważnego się nie stało. Dlatego leżałem. W piątek idę skakać z pełnym zaangażowaniem.
Środowe trzy serie treningowe były inne od wtorkowych. Zamiast mgły było przejrzyste niebo i nieograniczona widoczność. A i tak - o jakiekolwiek wnioski -ciężko. Organizatorzy często zmieniali belkę startową, z której jechali skoczkowie.
Małysz skoczył w pierwszej serii 123 metry, o sześć mniej niż Stoch. 22-latek z Zębu miał trzecią odległość treningu, ale - w porównaniu z nim - niektórzy skakali z rozbiegu obniżonego o jedną bądź dwie belki. W drugiej Małysz był najlepszy z Polaków (128 m). Stoch, Stefan Hula i Rafał Śliż uzyskali po 123,5 m. Najdalej skoczył Austriak Gregor Schlierenzauer (135 m - w pierwszej serii miał 123,5).
W trzeciej Małysz uzyskał 127,5 metra. To była piąta odległość serii. - Ze skoku na skok jest lepiej. Ale konkurs będzie loterią, komu powieje, ten będzie miał - powiedział Małysz.
Pierwszy trening:
...
Drugi trening:
...
Trzeci trening:
...
Kiedy Adam Małysz skończy skakać - czytaj tutaj ?
