Przed derbami wszystko jest w rękach akademiczek

EKSTRAKLASA PIŁKAREK RĘCZNYCH. Meczem z Słupią Słupsk - jedną z najsłabszych ekip w elicie szczypiornistki Politechniki Koszalin zakończą rywalizacje w rundzie zasadniczej. Wyniki ostatniej kolejki zadecydują o pozycji akademiczek przed play-off.

Ostatnia seria będzie ciekawa! Jest jeszcze sporo niewiadomych, co do ostatecznego układu sił przed kolejną fazą gier. Liderem na pewno będzie SPR Lublin (bez porażki w sezonie), wiceliderem Zagłębie Lubin, ostatnie miejsce okupuje AZS Warszawa (bez punktu). Pozostałe ekipy mają o co walczyć. Możliwe są różne przetasowania.

Politechnika zajmuje na razie 4. pozycję . Tuż za nią plasuje się Łączpol Gdynia z identyczną ilością punktów (27 oczek), kolejna jest Zgoda Ruda Śląska Bielszowice (26). Jeśli w Koszalinie dojdzie do podziału punktów, gdynianki będą musiały pokonać niekwestionowanego lidera SPR. W przypadku, gdy słupszczanom uda się wywieżć komplet punktów z hali Gwardii, to Łączpolowi wystarczy remis. Ślązaczki są w trudniejszej sytuacji, jeśli chcą przeskoczyć obu rywali muszą liczyć na ich porażki i pokonać brązowe medalistki kraju z Zagłębia Lubin.

Akademiczki do sobotniego spotkania przystąpią bez rozgrywającej Joanny Dworaczyk (względy profilaktyczne związane z odciążeniem kolana) i skrzydłowej Dagmary Zaniewskiej (kłopoty zdrowotne).

- Zagramy o zwycięstwo ze Słupią. Ja słyszę różne opinie, że wielu klubom nie zależy na wygranych, bo ustawiają się pod play-off, ale my nie chcemy zawieść naszych kibiców. Derby powinniśmy zakończyć na naszą korzyść - uważa szkoleniowiec Politechniki Koszalin, Waldemar Szafulski.

Mecz rozpocznie się w sobotę o 16 w hali przy Fałata.