19. kolejka ligi hiszpańskiej: Real mistrzem półmetka

Broniący trofeum piłkarze Realu Madryt imponująco rozpoczęli jubileuszowy rok stulecia klubu. Dzięki zwycięstwu 3:1 nad dotychczasowym liderem - Deportivo La Coruna - zostali mistrzami półmetka

19. kolejka ligi hiszpańskiej: Real mistrzem półmetka

Broniący trofeum piłkarze Realu Madryt imponująco rozpoczęli jubileuszowy rok stulecia klubu. Dzięki zwycięstwu 3:1 nad dotychczasowym liderem - Deportivo La Coruna - zostali mistrzami półmetka

W loży honorowej zasiadł były gwiazdor NBA Earvin "Magic" Johnson, ale wieczór był magiczny dzięki Zinedine'owi Zidane'owi. Francuz niepodzielnie panował w środku pola i strzelił gola okrzykniętego w Hiszpanii "arcydziełem".

W sobotę jednak olśniewająco wreszcie wypadł cały ofensywny kwartet "Królewskich" (Zidane - Figo - Raul - Morientes). Stoperzy Deportivo, najbardziej doświadczeni w lidze (Naybet i Donato mają razem 70 lat), nie potrafili znaleźć sposobu na ich pełne wirtuozerii akcje. Pierwszy do siatki trafił Fernando Morientes, który po wielu miesiącach zmagania się z kontuzjami stał się jednym z najskuteczniejszych napastników na Starym Kontynencie. Luis Figo poruszał się swobodnie i dostojnie, jakby nie zauważał tłoczących się wokół niego i usiłujących go powstrzymać rywali. To on podawał do Zinedine'a Zidane'a w ósmej minucie, kiedy Francuz zdobył drugą bramkę. Ale zanim najdroższy zawodnik świata tego dokonał, wprawił 70 tysięcy fanów na Santiago Bernabeu w ekstazę dryblingiem - trącał piłkę lekko, jakby od niechcenia, ale z taką elegancją, że nawet obrońcy gości znieruchomieli i jak zahipnotyzowani wpatrywali się w jego stopy. Wreszcie trzeciego gola strzelił Raul. Goniący najskuteczniejszego w historii klubu Alfredo di Stefano Hiszpan, który ostatnio głównie wpychał futbolówkę do siatki z kilku metrów, tym razem popisał się ładną indywidualną akcją.

- Stawka jest wyższa niż trzy punkty - mówił przed meczem Michel Salgado, uchodzący za jednego z najsłabszych piłkarzy w Realu, który jednak przeciw Deportivo dwoił się i troił, by poprawić sobie reputację. "Królewscy" rzeczywiście mieli o co walczyć. Po pierwsze, pozycję lidera zajmowali w tym sezonie tylko kilkadziesiąt godzin (wygrywali w sobotę, a przeciwnicy dzień później odrabiali straty). Po drugie, to zespół ze stolicy Galicji przejął do Barcelony rolę ich najpoważniejszego konkurenta w walce o mistrzostwo (przed dwoma laty tytuł zdobył, rok temu finiszował drugi). Po trzecie, rozgrywali pierwsze oficjalne spotkanie w roku obchodów stulecia klubu, których kulminacja ma nastąpić w marcu.

Czy wówczas "Królewskich" od reszty stawki będzie dzielił znacznie większy dystans niż dwa punkty? Jeśli utrzymają formę i zapał do walki (słabeuszy często lekceważą i słono za to płacą), na pewno. W sobotę Deportivo, które dysponuje najszerszą i najbardziej wyrównaną kadrą w Hiszpanii, nie miało żadnych atutów, by przeciwstawić się ich ofensywnej sile. Honorową bramkę zdobyli po wątpliwym rzucie karnym, podyktowanym za faul (?) Francisco Pavona na Victorze. Sytuacja nie zmieniła się nawet wtedy, kiedy trener Irureta wpuścił na boisko swojego najskuteczniejszego piłkarza Diego Tristana i Djalminhę.

Fernando Hierro skwitował mecz krótko: - Pozycja lidera to nasz święty obowiązek.

Wyniki 19. kolejki:

CELTA VIGO - RAYO VALLECANO 2:2 (0:1): Catanha (54.), Edu (66.) - Bolo (37.), Bolić (90.);

VILLAREAL - SEVILLA 0:2 (0:1): Casquero (24.), Moises Garcia (89.);

LAS PALMAS - REAL SOCIEDAD 0:0;

REAL MADRYT - DEPORTIVO LA CORUNA 3:1 (2:1): Morientes (5.), Zidane (8.), Raul (63.) - Makaay (7., karny)

MALAGA - ESPANYOL BARCELONA 2:0 (1:0): Duda (33.), Dario Silva (84., karny)

REAL VALLADOLID - REAL MALLORCA 2:1 (1:0): Fernando (5.), Luis Garcia (58.) - Luque (64.)

BETIS SEVILLA - FC VALENCIA 1:3 (1:2): Capi (42.) - Salva (8.), Ilie (15.), Baraja (80., karny)

ALAVES - OSASUNA PAMPELUNA 0:2 (0:0): Palacios (51.), Jusué (68.)

ATHLETIC BILBAO - TENERIFE 1:2 (0:0): Guerrero (79.) - Fuertes (72.), Marioni (74.)

BARCELONA - REAL SARAGOSSA 2:0 (1:0): Kluivert (45., 54.)

Tabela ligi po 19. kolejce:

1. Real 19 35 36-22

2. Deportivo 19 33 33-25

3. Valencia 19 33 23-16

4. Celta 19 32 36-22

5. Betis 19 31 20-18

6. Athletic 19 31 27-27

7. Barcelona 19 30 27-17

8. Alavés 18 30 19-12

9. Sévilla 19 27 29-22

10. Valladolid 19 25 20-33

11. Las Palmas 19 24 21-17

12. Malaga 19 24 22-24

13. Espanyol 19 24 24-31

14. Saragossa 19 23 18-27

15. Villarreal 19 22 19-22

16. Osasuna 19 22 17-24

17. Tenerife 19 21 14-23

18. Mallorka 19 20 19-26

19. Sociedad 19 19 23-27

20. Rayo 18 13 19-33